Botwinka jest wspaniała!
Botwinka jest wspaniała!
Botwinką się zajadam, dopiero niedawno poznając jej nowe oblicze. Dotychczas znana mi głównie z klasycznej Botwinkowej, ostatnio traktowana jest przeze mnie w sposób podobny jak świeży szpinak. Blanszuję ją na patelni, mieszam z oliwą z oliwek lub śmietanką i w takiej postaci dodaję ją do dań z rybą lub mięsem.
Blanszowane liście botwinki świetnie nadają się też do makaronu, np. z krewetkami. Surowe, młode listki botwinki wymieszałam z winegretem oraz serem ricotta i podałam je jako mini sałatkę do makaronu.
Bardzo smakowała nam też zupa krem z botwinki z dodatkiem brokułów i świeżej kolendry. Zupę tą podałam w towarzystwie bardzo smakowitego łososia z kminem rzymskim i suszoną kolendrą... Zapraszam więc na botwinkę... P.S. Jeśli macie sprawdzony, dobry pomysł na botwinkę, koniecznie napiszcie! Będę wdzięczna za inspirację... :-)