Homar zapiekany z pikantnym masłem czosnkowo-limonkowym
Homar zapiekany z pikantnym masłem czosnkowo-limonkowym
Homar to dla mnie król owoców morza :-) Niestety jest drogi, więc gościmy go tylko na specjalne okazje. Mężowi udało się dostać świeżego, niezbyt dużego (ok. 600g) homara kanadyjskiego. Tak jak już wspominałam we wpisie dotyczącym przepisu na spaghetti z homarem najpierw musimy go humanitarnie uśpić poprzez zamrożenie.
Dzisiejszy sposób na homara należy do moich ulubionych i jest jednocześnie najprostszy. Nie może się nie udać. Homara zamiast gotować krótko grillujemy dzięki czemu pozostaje soczysty i zachowuje cały swój smak i aromat. Jedyną trudność może nam sprawić pokrojenie twardej skorupy. Ja to niewdzięczne zadanie zostawiam (podobnie jak łupanie kokosa) mężowi ;-) Homar tak przyrządzony (tj. pokrojony przed pieczeniem) jest też wygodny do jedzenia. Wystarczy mały widelczyk, mięso idealnie odchodzi od skorupki.
Pokrojonego homara układamy w blaszce, przykrywamy aromatycznym masłem czosnkowo-limonkowym i zapiekamy przez 10-12 minut pod rozgrzanym grillem piekarnika (pamiętajmy aby homar był wcześniej dokładnie rozmrożony, musi mieć temperaturę pokojową). Podajemy z cząstkami limonki i chrupiącą bagietką (jeśli chcemy, możemy posmarować ją odrobiną majonezu). Jeden homar tej wielkości może wystarczyć na przekąskę dla 2 osób, ale jako danie główne najlepiej przygotować po jednej sztuce dla każdego.