Pieczona gęś
Pieczona gęś
Kolejna propozycja na świąteczny obiad. Pieczona gęś z mandarynkami, w przyprawach korzennych. Smaczna i soczysta, podawana z błyskawicznym sosem korzenno-śliwkowym na bazie czerwonego wina i soku z mandarynek.
Ten sposób na pieczoną gęś polecam szczególnie tym, którzy chcą ją przygotować w miarę krótkim czasie i... mają oddzielną kuchnię z dobrą wentylacją ;-) W odróżnieniu bowiem od prezentowanej jakiś czas temu metody (gdzie gęś pieczemy aż 8 godzin ale w niskiej temperaturze i cały czas pod przykryciem), tutaj gęś pieczemy w wysokiej temperaturze i bez przykrycia (ale krócej - tylko 3 godziny ;-). W trakcie pieczenia obracamy ją dwa razy i raz wylewamy wytopiony tłuszcz. W związku z tym, że gęś pieczemy bez przykrycia i w trakcie pieczenia otwieramy piekarnik, musimy się liczyć z tym, że w domu będzie dość intensywnie "pachniało" pieczenią. Poprzednia metoda jest w tym względzie znacznie mniej uciążliwa.