Naleśniki gryczane ze szparagami lub z tym na co ma się ochotę
Naleśniki gryczane ze szparagami lub z tym na co ma się ochotę
Naleśniki gryczane, które ostatnio zapiekałam pod szparagowym musem, można podawać w bardzo prosty sposób, prosto z patelni. Wystarczy dodać swoje ulubione składniki i podgrzać naleśnika razem z nimi, otrzymując pyszną przekąskę. Jeśli damy dużo świeżych warzy możemy uznać je za zdrową sałatkę :-)
Dodatki mogą być dowolne; szynka, ser, łosoś wędzony, ser brie i feta, kawałki pieczonego lub grillowanego kurczaka. Świetnie sprawdzi się też jajko sadzone i duszony szpinak.
Ja tym razem użyłam pysznego farszu z kaszy gryczanej i mielonego mięsa oraz pieczarek które pozostało z poprzedniego dania. Dodałam gotowane na parze, chrupiące zielone szparagi, pomidorki koktajlowe i pokruszony ser kozi. W związku z tym, że miałam już wcześniej usmażone naleśniki, podgrzałam je w piekarniku razem z dodatkami. Dzięki temu pieczarki zmiękły a ser się roztopił. Dodatki można kłaść na naleśnik gdy ten leży jeszcze na patelni. Te z piekarnika będą bardziej chrupiące - jak pizza, z patelni - bardziej miękkie.
Aby naleśniki nie były chrupiące na brzegach, podczas pieczenia można je przykryć folią aluminiową. Nie radzę używać grilla w piekarniku, bo ciasto gryczane szybko się przypala i zrumienia. Ja podgrzewałam bez folii, bo lubię chrupiące brzegi ciasta.
Zawijać rogi, chwilę podgrzać i od razu podawać. Jeśli mamy usmażone już wcześniej naleśniki, można podgrzewać je w piekarniku. Można smażyć grubsze lub bardzo cieniutkie naleśniki. Skorzystałam z tego samego przepisu na naleśniki, ale usmażyłam je większe, na dużej patelni. Moje były dość cienkie, może trochę za cienkie :-), ale można je smażyć o dowolnej grubości. Można je zawijać jak na zdjęciu i podawać na talerzu lub (to zależy od farszu) - np. robić roladki.