Tort Rubinowy czekoladowo - malinowy
Tort Rubinowy czekoladowo - malinowy
Tak czekoladowego tortu jeszcze nie piekłam... 7 tabliczek czekolady! Cóż za smak, konsystencja i kompozycja smaków. Ciemna czekolada oraz wymarzone dla niej towarzystwo - maliny, klasyka nie do pobicia. Maliny ułożone wokół tortu przypominają rubiny, stąd nazwa tortu.
Tortem podzielicie się z wieloma przyjaciółmi lub liczną rodziną. Bardzo dobrze i długo przechowuje się w lodówce. Wystarczy niewielki kawałek, aby zaspokoić apetyt i nie czuć niedosytu. Ale z pewnością znajdą się i tacy, którzy poproszą o dokładkę. Wszyscy miłośnicy czekolady i nie tylko będą bardzo zadowoleni.
Najlepiej smakuje do kawy, tej porannej jak i popołudniowej. Kawałek tortu stawia na nogi i gwarantuje dobry nastrój oraz samopoczucie wszystkich degustujących. Pobudza po obiedzie i ładuje baterie. Tort na wyjątkowe okazje ale i na całkiem zwyczajne niedzielne spotkania rodzinne.
Składa się z trzech cieniutkich blatów gęstego ciasta czekoladowego przełożonych masą czekoladową, powstałą z dużej ilości roztopionej czekolady, mleka skondensowanego i masła. Blaty ciasta przekłada się też marmoladą malinową.
Każdy blat ciasta piecze się oddzielnie, jeden po drugim, każdy przez 15 minut. Ale wystarczy przygotować jedną masę i podzielić ją na 3 części. Inspiracją był przepis z książki "Czekolada, nowa harmonia smaku" Rosalby Gioffré.