Pomysł na smakowity obiad dla kilku osób. Apetyczny i wygodny do podania w jednym gorącym naczyniu. Składniki możemy przygotować wcześniej a zapiec przed samym podaniem. Zapiekanka dobrze się też odgrzewa (najlepiej w piekarniku pod przykryciem z folii aluminiowej). Pamiętajmy o tym, aby nie rozgotować makaronu, musimy go wyjąć z wody na 1 - 2 minuty przed czasem.

Danie składa się z ugotowanego makaronu (polecam ten w kształcie zakręconych rurek - cellentani, ale może być inny podobny np. świderki), sosu serowego z Philadelphii (znanego Wam już z tej zapiekanki z sosem pomidorowym i mozzarellą), ugotowanych brokuł oraz podpieczonego łososia. Dodałam też mozzarellę, która po podpieczeniu przyjemnie ciągnie się w nieskończoność :-) Jeśli lubicie łososia wędzonego na gorąco, możecie go tutaj też dodać obok świeżego.

Gdy liczycie kalorie spróbujcie ograniczyć ilość sosu lub zastąpcie go oliwą extra vergine (albo ciekawą w smaku oliwą np. z awokado czy orzechów włoskich). Dajcie mniej makaronu a najlepiej użyjcie makaronu razowego aby wzbogacić potrawę w błonnik i cenne minerały. W wersji wegetariańskiej pomińcie łososia i dodajcie do posypki rozdrobnionych pistacji aby wzbogacić smak.