Curry krewetkowe z rodzynkami i kandyzowanym imbirem
Curry krewetkowe z rodzynkami i kandyzowanym imbirem
Pomysł na dodawanie do curry rodzynek jest obecny w mojej kuchni już od jakiegoś czasu. Robiłam już między innymi małże w mleku kokosowym z rodzynkami i kolendrą, teraz przyszła kolej na krewetki.
Rodzynki świetnie komponują się z gęstym i „gładkim” mlekiem kokosowym i oczywiście z ostrym imbirem. Do dzisiejszej potrawy dodałam również słodkiego imbiru kandyzowanego oraz słodkiej papryki w proszku, co okazało się świetnym posunięciem. Koniecznie dużo świeżej kolendry i sok z limonki. Otrzymałam intensywny, przesycony smakami sos słodko - pikantny.
Cały smak i aromat wydobywa się z naturalnych, świeżych składników: imbiru, trawy cytrynowej, papryczki chilli, czosnku. To alternatywa dla gotowej pasty curry.
Trawę cytrynową, papryczkę chilli mrożę i zawsze mam pod ręką, gdy mamy ochotę na curry lub nie mam czasu na przygotowywanie bardziej czasochłonnych dań. Śmietankę kokosową przechowuję w lodówce, ma dość długi termin przydatności do spożycia. Ostatnio korzystam z surowych (szarych) i mrożonych krewetek w całości, z pancerzami i głowami. Trzeba im poświęcić więcej czasu w porównaniu z gotowymi, obranymi już krewetkami, ale smak jest o wiele lepszy. Poza tym surowe krewetki są tańsze od tych obranych i już ugotowanych.