Pinsa to pyszne i ostatnio bardzo modne jedzenie ;) pojawiające się coraz częściej w menu wielu restauracji w Polsce jak i za granicą. Dzisiaj podaję Wam mój sprawdzony przepis na genialną pinsę :)

Pinsa to rodzaj włoskiego pieczywa pochodzącego z Rzymu. Różni się od zwykłej pizzy między innymi kształtem (pinsa jest owalna a pizza okrągła). Nazwa pochodzi z łacińskiego "pinsere" co znaczy "rozciągać", ciasto to bowiem po wyłożeniu na blaszę rozciągamy palcami na owalny placek.

Kolejna istotna różnica jest taka, że o ile ciasto na pizzę należy wyrobić to ciasto na pinsę już nie (trzymamy je w lodówce od 24 do 72 godzin i w tym czasie wolno wyrasta).

W przypadku pinsy pieczenie odbywa się dwuetapowo - najpierw pieczemy same placki, potem dodajemy składniki i pieczemy ponownie. Dodatki można też układać już po upieczeniu (np. pomidorki, szynkę dojrzewającą, rukolę). Być może dlatego właśnie danie to się tak spopularyzowało w barach, gdyż z łatwością można podać gościom podpieczone wcześniej placki, jedynie podgrzane - z wybranymi dodatkami - już po zamówieniu.

Ważnym elementem charakterystycznym jest także to, że do ciasta na pinsę oprócz mąki pszennej dodaje się również mąkę ryżową.

Pinsę można zapiekać ze składnikami lub samą, na przykład tylko z rozmarynem, i podawać wówczas np. jako dodatek do zupy pomidorowej krem.