Naprawdę świetny pomysł na świąteczny obiad, bo z jednej strony łatwy i pewny w przygotowaniu (nie może się nie udać !), ale i smaczny oraz mało kontrowersyjny. Ze składników, które większość gości powinna zaakceptować, a które są jednocześnie przyrządzone i zaprezentowane w sposób ciekawy i nowoczesny. Danie dość lekkie, które można uzupełnić o np. gotowany biały ryż. Ładnie zaprezentuje się na talerzach. Mięso kurczaka jest miękkie i delikatne, niemalże rozpływa się w ustach.

Danie składa się z dwóch części: z roladki z kurczaka nadziewanej suszoną śliwką oraz z ciepłej sałatki z zielonego groszku, świeżego szpinaku i mięty z sosem winegret.

Świeży szpinak (najczęściej o małych, młodych listkach i paczkowany) o tej porze roku jest dość łatwo dostępny w większych marketach i supermarketach lub w delikatesach. Czasem szpinak liściasty o większych liściach bywa jeszcze w okolicznych sklepach. Jeśli mimo tego go nie dostaniesz, wykorzystaj zwykłą sałatę. Nie dodawaj jej tylko do patelni z groszkiem, tylko od razu rozłóż na talerzach. Będzie równie smacznie i efektownie. Danie można polać dodatkową oliwą z oliwek.

Roladki najlepiej przygotować sobie wieczorem, następnego dnia pozostanie je tylko upiec i przyrządzić sałatkę z groszku. W ten sposób lepiej zorganizujemy i ułatwimy sobie pracę. Odniosłam wrażenie, że roladki są wtedy bardziej zwięzłe i łatwiejsze w przyrządzeniu.