Po ostatniej prezentowanej przeze mnie tarcie z białą czekoladą i żurawiną było oczywiste, że musi powstać tort w podobnym klimacie! Na biszkopt wybieram Wasz i mój ulubiony przepis wykorzystany w wielu przepisach np. w torcie z truskawkami.

W lecie zazwyczaj dajemy do takich tortów truskawki czy maliny, ale zimą warto sięgnąć po żurawinę (świeżą lub mrożoną). Uprzedzam Wasze pytanie o suszoną żurawinę - niestety nie polecam jej tutaj. Bez problemu kupicie teraz świeżą żurawinę w supermarketach lub sklepach sieciowych. Żurawinę często łączy się z białą czekoladą ze względu na przeciwległe bieguny smaku, czyli kwaśny i słodki. 

Zazwyczaj tego biszkoptu nie nasączam, bo to taki biszkopt, który jest już od razu dobry, a dodatkowo mięknię od przełożenia. Duża ilość nasączenia nadmiernie obciąża już ciasto. Zalecam więc jeśli już - nie więcej niż 2 łyżeczki likieru na 1 blat biszkoptu.

Do dekoracji użyłam żurawiny oraz gałązki choinki plus gotowe białe ozdoby. Wszystkie ozdoby kładziemy - na sposób obecnie panującej mody - z jednej strony na torcie, tak aby świąteczna dekoracja podczas krojenia kawałków tortu cały czas była obecna na torcie;) Więcej podobnych pomysłów na dekoracje tortów można podpatrzeć i zainspirować się na Pintereście.