Gdy dzieci są chore, na ratunek przybywa babcia... robi dla dzieci ich ulubione przysmaki, np. szybkie kluski leniwe. To tylko mąka, twaróg i jajko. U babci podawane zawsze z bułka tartą na maśle. Dla mnie to okazja aby wraz z ulubionymi "klusiami" przemycić też trochę innych smaków np. zielone pesto bazyliowe.

Robiłam różne wersje klusek leniwych, z różnych serów, z ricottą, fetą, serkiem śmietankowym, z dodatkiem świeżych ziół, szpinaku, podawałam je z czerwonym pieprzem i parmezanem. Do ciasta ubijałam białko jaja, aby były bardziej puszyste. Kluski od mamy są zawsze takie same, to smak dzieciństwa...

Jeśli szukacie postnych potraw, zróbcie leniwe, jeśli nie macie czasu na gotowanie - też zróbcie leniwe!