To danie przygotowałam na codzienny obiad, który po części powędrował do lunchboxu dla córki do szkoły. Nie planowałam podawać tak banalnego przepisu na stronę, ale domownicy stwierdzili, że warto by było go zamieścić, bo fajnie wszystko się komponowało. Dobrze zrobił dodatek batatów - fajna odmiana po ziemniakach czy ryżu. W przepisie jest dość mocno wybijający się czosek i posypka ze szczypiorku, więc warto brać to pod uwagę gdy mamy potem ważne spotkania w pracy czy rozmowy w gronie znajomych ;)

Być może przyda się też moje małe odkrycie jeśli chodzi o łososia. Zauważyłam, że ten sprzedawany w dużych opakowaniach xxl jako jeden cały filet, jest z jakiegoś powodu delikatniejszy i smaczniejszy od tego też paczkowanego, ale pokrojonego już na mniejsze kawałki. Spróbujcie czy Wy też będziecie mieli podobne odczucia ;)