Blog Najnowsze wpisy

Archiwum

Inspiracją do przygotowania zapiekanki było włoskie danie: Gnocchi con pomodoro e mozzarella, czyli ziemniaczane kopytka zapiekane z mozzarellą w sosie pomidorowym. Swoją wersję wzbogaciłam o dodatkowe warzywa w postaci podsmażanej cukinii i papryki. Do zapiekanki możecie użyć dowolnych kopytek czy gnocchi (domowych lub kupionych) a nawet makaronu (np. świderki pełnoziarniste). Po zapieczeniu z sosem pomidorowym i mozzarellą otrzymamy bardzo smaczne wegetariańskie danie, polecam!

Pączki włoskie z dziurką, posypane drobnym cukrem. Znane między innymi w Neapolu, pod nazwą Graffa. Dla nas będzie to ciekawa odmiana od tradycyjnych pączków. Są to po prostu pyszne pączki drożdżowe z dziurką i nikt na pewno nie zgadnie, co jest ich sekretnym składnikiem ;-) (zapewniam, że smak tego dodatku jest w ogóle niewyczuwalny). Jest to purée ziemniaczane z ugotowanych i rozgniecionych praską ziemniaków. Znany w kuchni włoskiej dodatek do wypieków, np. Czytaj dalej

Ciasto czekoladowe wzbogacone o dżem malinowy oraz szybki do zrobienia puszysty mus z nutelli. Aby nadzienie owocowe było nieco bardziej soczyste, dżem wymieszałam z niewielką ilością mrożonych malin (można je pominąć). Przygotowanie ciasta nie jest skomplikowane, do tego można rozłożyć je w czasie, np. dzień wcześniej upiec ciasto, w dniu podania dodać warstwę malinową i mus.

Wczoraj podawałam Wam przepis na pyszny wegetariański sos boloński w prostym połączeniu z makaronem spaghetti, dzisiaj pora na lasagne. Lasagne bolognese to znany i lubiany chyba przez wszystkich klasyk, sprawdza się na rodzinny obiad jak i na przyjęcie dla gości. Czytaj dalej

Skoro wyszła mi pyszna zapiekanka cottage pie bez mięsa, czemu by nie spróbować sosu bolońskiego bez mięsa? ;-) W zastępstwie mięsa używam soczewicy (zielonej i czerwonej), doprawiam pappryką (najlepiej wędzoną), i gotuję znacznie krócej niż mięsny oryginał. Kto chce jeść więcej warzyw a mniej mięsa, może skusi się na gar takiego sosu! Wychodzi go dość sporo, na pewno starczy na kilka porcji makaronu polanego sosem. Podgrzewany w kolejnych dniach staje się jeszcze smaczniejszy, można go też zamrozić. Czytaj dalej

Zupa pomidorowa krem w wersji zimowej. Do zrobienia z przecieru pomidorowego, passaty lub pomidorów z puszki. Ugotowana z dodatkiem selera naciowego i czerwonego wina, doprawiona czerwonym octem winnym i odrobiną ostrego tabasco. Dodatki te nadają zupie wyjątkowego charakteru, ale oczywiście jej najważniejszym składnikiem są pomidory, więc - jeśli nie mamy zapasów własnego przecieru - warto kupić produkt jak najlepszej jakości. Czytaj dalej

Jakiś czas temu podawałam Wam ten przepis na gofry. Muszę przyznać, że od tamtego czasu sama nie robię już innych gofrów ani nie eksperymentuję z innymi przepisami. Ten jest bowiem świetny, gofry wychodzą zawsze idealnie. Przepis jest poza tym bardzo "elastyczny", można używać zarówno drożdży suszonych jak i świeżych, ciasto odstawiać albo na 2 godziny na blat albo na noc do lodówki, gofry zawsze się udają. Czytaj dalej

Ekler (fr. éclair) to podłużne ciastko z parzonego ciasta, po upieczeniu krojone na pół i wypełniane kremem budyniowym (fr. crème pâtissière) lub - najprościej - bitą śmietaną. Z tego samego ciasta, z którego powstają eklerki, robi się też karpatkę. Polecam eklerki na właśnie rozpoczynający się karnawał! ;-)

Tradycyjna polska zupa z kaszą jęczmienną, ziemniakami i marchewką, ugotowana na wywarze z kurczaka i jarzyn. Jedna z najczęściej gotowanych u mnie zup. Sprawdza się szczególnie w sezonie jesienno-zimowym gdy nie ma świeżych warzyw, a nasz organizm potrzebuje rozgrzewającego, sycącego, ale jednocześnie lekkiego posiłku.

Zupa ta musi znaleźć się w menu każdego dziecka, tego młodszego jak i starszego. To świetny obiad dla dzieci wracających ze szkoły.

Chyba najbardziej znany na świecie gulasz. Wołowina po burgundzku, czyli kawałki wołowiny pieczone do miękkości w czerwonym winie, z dodatkiem małych pieczarek i cebulek. Jeśli mamy możliwość, przygotowanie Boeuf Bourguignon najlepiej rozpocząć dzień wcześniej. Na drugi dzień gulasz nabiera jeszcze głębszego smaku a mięso rozpływa się w ustach. Ponoć obyczaj nakazuje, aby wino użyte do przygotowania potrawy podawać też później do posiłku ;-)